Podczas sesji Rady Miasta Mysłowice, która odbyła się 28 listopada, radni przegłosowali apel do prezydenta o odwołanie Małgorzaty Książek-Grelewicz ze stanowiska dyrektora Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej (MZGK). Inicjatywę tę wprowadziła radna Dorota Konieczny-Simela z Koalicji Obywatelskiej, a Krzysztof Bąk, reprezentujący klub radnych KO, uzasadnił ją krytyczną oceną stylu zarządzania miejskim zasobem mieszkaniowym przez obecną dyrektor.
W głosowaniu 12 radnych poparło apel (w tym 10 z KO, Adrian Panasiuk z WdM oraz Rafał Włosek z Razem dla Mysłowic), natomiast 10 było przeciwnych. Prezydent Dariusz Wójtowicz stanął w obronie Małgorzaty Książek-Grelewicz, podkreślając jej osiągnięcia, takie jak reorganizacja MZGK, modernizacja 14 kamienic, pozyskanie funduszy na budowę nowoczesnego budynku przy ul. Miarki 28, opracowanie koncepcji zagospodarowania Rynku i Starego Miasta oraz stworzenie Urban Lab przy ul. Grunwaldzkiej.
Jednakże, mimo tych sukcesów, pojawiają się liczne skargi mieszkańców na sposób zarządzania przez dyrektor Książek-Grelewicz, zwłaszcza w kontekście jej podejścia do mniej zamożnych lokatorów. Przykładem może być sytuacja mieszkańców kamienic przy ul. Powstańców 12 i 12a, którzy zostali poinformowani o konieczności opuszczenia swoich mieszkań z powodu niesprawnych kominów. Decyzja ta, choć uzasadniana troską o bezpieczeństwo, spotkała się z oburzeniem lokatorów, którzy czuli się zaskoczeni i pozbawieni wsparcia ze strony MZGK.
Dodatkowo, mieszkańcy skarżą się na brak empatii ze strony dyrektor Książek-Grelewicz, zarzucając jej niewystarczające uwzględnianie potrzeb osób znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. Brak empatii w zarządzaniu może prowadzić do pogorszenia relacji z mieszkańcami oraz zwiększenia napięć społecznych.
W obliczu tych zarzutów, decyzja Rady Miasta o apelu do prezydenta w sprawie odwołania Małgorzaty Książek-Grelewicz wydaje się być odpowiedzią na rosnące niezadowolenie społeczne. Ostateczne rozstrzygnięcie tej kwestii leży jednak w gestii prezydenta miasta, który będzie musiał uwzględnić zarówno dotychczasowe osiągnięcia dyrektor MZGK, jak i głosy krytyki ze strony mieszkańców.
