Zadłużanie miasta, ignorowanie opinii radnych i brak zdolności do kompromisu – tak w skrócie można podsumować ostatnie działania prezydenta Dariusza Wójtowicza, który zamierza wyemitować kolejne obligacje, być może nawet o wartości 27 milionów złotych, by pokryć rosnące koszty inwestycji. Mimo głosów sprzeciwu radnych i możliwości renegocjacji zakresu inwestycji, prezydent forsuje swoje decyzje, ignorując realne problemy finansowe miasta.
30 milionów dotacji kontra 56 milionów kosztów
W ramach VIII edycji Polskiego Ładu Mysłowice otrzymały 30 milionów złotych na siedem inwestycji. Poczatkowe szacunki wskazywały, że miasto będzie musiało dołożyć jedynie 3 miliony złotych. Jednak po otwarciu ofert w przetargach okazało się, że koszt całości wynosi aż 56 milionów.
W tej sytuacji naturalnym krokiem byłoby ograniczenie inwestycji i dostosowanie ich do możliwości finansowych miasta. Ministerstwo Infrastruktury daje gminom możliwość modyfikacji zakresu inwestycji przy zachowaniu dotacji, ale prezydent Wójtowicz odrzuca takie rozwiązanie, decydując się na gigantyczne zadłużenie miasta.
Schronisko za 15 milionów złotych w mieście tonącym w długach
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów w planach prezydenta jest budowa schroniska dla zwierząt, której koszt wynosi aż 15 milionów złotych. W mieście, które zmaga się z długami w wysokości 60 milionów wobec GZM z tytułu zaległości za transport, nieopłaconymi składkami ZUS oraz dramatyczną sytuacją miejskiej spółki MPWIK, która przez ostatnie lata wygenerowała prawie 50-milionowy wynik ujemny, szpital znajduje się w dramatycznej sytuacji finansowej. Placówka wymaga natychmiastowej pomocy w wysokości 21 milionów złotych, aby zapewnić podstawowe usługi medyczne. Brak środków grozi ograniczeniem działalności i dalszym pogorszeniem jakości opieki zdrowotnej dla mieszkańców..
Radni w większości wskazali, że budowa schroniska w tak trudnej sytuacji finansowej jest absurdem. Co więcej, jego utrzymanie również będzie generować gigantyczne koszty, na które miasta po prostu nie stać. Jednak Wójtowicz nie zamierza wycofać się z tego pomysłu, nawet kosztem dalszego zadłużania Mysłowic.
Brak kompromisu i lekceważenie radnych
20 lutego odbyło się spotkanie prezydenta z radnymi, podczas którego rozmawiano o planach zadłużania miasta. Radni wskazywali na konieczność rezygnacji z niektórych inwestycji, zwłaszcza tych najbardziej kosztownych, zaproponowali tez kompromis: realizację sześciu z siedmiu inwestycji, rezygnując z budowy schroniska. Niestety, Wójtowicz nie tylko odrzucił tę propozycję, ale też nie raczył osobiście przekazać swojej decyzji. Wysłał wiceprezydentów, by oznajmili, że na najbliższej nadzwyczajnej sesji rady miasta zostanie postawiona uchwała o emisji obligacji na całą kwotę , być może 27 milionów złotych, a II Wiceprezydent Mateusz Targoś swobodnie podchodzący do wydawania naszych pieniędzy, dodał „a może więcej”
To pokazuje wyraźnie, jak Wójtowicz traktuje demokrację lokalną i opinię radnych. Brak otwartości na negocjacje i narzucanie decyzji bez realnego dialogu to model zarządzania, który niszczy przyszłość miasta.
Ostatnia kadencja katastrofalnych rządów
Na szczęście to już ostatnia kadencja prezydenta Wójtowicza. Jego rządy to pasmo finansowych porażek i decyzji, które spychają Mysłowice na skraj bankructwa. Kolejne obligacje nie rozwiążą problemów miasta – one jedynie odwlekają katastrofę, którą będzie musiał rozwiązać jego następca.
Czy Mysłowice mogą pozwolić sobie na jeszcze więcej zadłużenia, czy też czas powiedzieć dość i przerwać ten zgubny kurs? Decyzja należy do nas wszystkich.
MT