Mysłowice: Rurapark wciąż straszy na Rynku. Kiedy wreszcie zniknie?

Rurapark – stalowa konstrukcja w centrum Mysłowic – od ponad dwóch dekad stanowi symbol niedokończonych inwestycji i niespełnionych obietnic. Przypominająca fasady kamienic atrapa miała być tymczasowym rozwiązaniem po wyburzeniu oryginalnej zabudowy, jednak przez lata stała się jedynie obiektem drwin i irytacji mieszkańców. Choć władze miasta od lat zapowiadają jej likwidację, problem wciąż pozostaje nierozwiązany. Co blokuje rozbiórkę i jakie są szanse na zagospodarowanie tego terenu?

 

 

Polityczne obietnice i konserwatorskie blokady

Jednym z głównych punktów wyborczych prezydenta Mysłowic, Dariusza Wójtowicza, była likwidacja ruraparku i rewitalizacja Rynku. Konstrukcja powstała za czasów prezydentury Zbigniewa Augustyna i od lat wywołuje kontrowersje. W 2022 roku Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej (MZGK) złożył wniosek o pozwolenie na rozbiórkę, jednak nie uzyskał zgody od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Powód? Nieruchomość, na której znajduje się obiekt, ma wielu właścicieli, a gmina Mysłowice nie jest jedynym dysponentem gruntów.

– Do czasu ustalenia wszystkich stron postępowania i ich aktualnych adresów, wydanie decyzji nie jest możliwe – informował rzecznik Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Mirosław Rymer.

Rurapark na sprzedaż, ale… sprzedaż zawieszona

Co najmniej od lutego 2024 roku w sieci widnieje ogłoszenie o sprzedaży jednej z działek, na której stoi rurapark. Cena? 330 tysięcy złotych za 570 metrów kwadratowych. Jednak transakcja została wstrzymana. Jak poinformował przedstawiciel biura nieruchomości, proces spadkowy trwa już trzeci rok, choć pierwotnie miał zakończyć się po roku.

– Dopóki sprawy własnościowe nie zostaną uregulowane, nie można mówić o żadnej sprzedaży ani rozbiórce – przyznają urzędnicy.

Przyszłość Rynku w Mysłowicach – ambitne plany i wątpliwe terminy

Władze miasta od dawna planują kompleksową rewitalizację północnej pierzei Rynku. W 2021 roku, w ramach konkursu architektonicznego, wyłoniono koncepcję zakładającą odbudowę zabudowy oraz budowę nowoczesnej sali koncertowej w pobliżu ulicy Kaczej. Problem w tym, że pierwszy etap – usunięcie ruraparku – utknął w martwym punkcie.

Choć mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy marzą o odświeżeniu centrum miasta, proces ten wciąż pozostaje w fazie planów. Niepewność co do terminu rozwiązania kwestii własności gruntów, brak zgody konserwatora oraz skomplikowane procedury administracyjne skutecznie blokują realizację projektu.

Kiedy doczekamy się zmian?

Obecnie nie sposób przewidzieć, jak długo potrwa sądowe postępowanie spadkowe i kiedy władze miasta będą mogły podjąć realne działania w kierunku rozbiórki ruraparku. Bez rozwiązania tej kwestii nie ma mowy o dalszej przebudowie Rynku.

Czy Mysłowice doczekają się nowoczesnego centrum? Na razie mieszkańcy mogą jedynie obserwować, jak nierozwiązane problemy prawne i urzędnicze przepychanki hamują rozwój miasta. Rurapark, choć symboliczny, pozostaje smutnym przykładem, jak trudno w Polsce zrealizować nawet pozornie proste inwestycje.

 

gm

źródło:CTMyslowice.pl

 

0 0 głosów
Ocena artykułu
Subskrybcja
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy najwięcej głosów
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Scroll to Top