„Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.” (art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt)
27 marca 2025 roku Rada Miasta Mysłowice przyjęła uchwałę nr 10 dotyczącą Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Mimo że program został uchwalony, nie przeszła poprawka zwiększająca środki finansowe na realną pomoc zwierzętom – wniosek o podwyższenie kwoty do 10 tys. zł na każdy z celów został odrzucony.
Za wnioskiem stała radna Dorota Konieczny-Simela, jednak – jak sugerują niektórzy – poprawka mogła zostać odrzucona nie z powodów merytorycznych, a z powodu politycznych animozji. Głos przeciwko zwiększeniu środków oddała m.in. radna Agnieszka Harmata, która jeszcze w 2020 roku pozowała do zdjęć z psem na rękach, chwaląc się sukcesem zdobycia 2,5 mln zł na budowę schroniska, wspólnie z obecnym prezydentem Dariuszem Wójtowiczem.
Trudno nie zadać pytania: czy nawet zwierzęta muszą być ofiarami politycznych rozgrywek?
W grudniu 2024 roku miasto ogłosiło zbiórkę wysokomięsnej karmy dla psów i kotów z sosnowieckiego schroniska. Taka inicjatywa, choć szlachetna, rodzi kolejne pytanie: czy naprawdę jako miasto nie stać nas na to, by zapewnić zwierzętom godne wsparcie bez organizowania zbiórek?
Wydźwięk medialnych akcji promujących pomoc zwierzętom jest silny, ale za deklaracjami nie zawsze idą czyny. Bo żaden kot ani pies nie zabierze głosu na sesji Rady Miasta. A brak głosu – to często brak uwagi.
Wśród radnych, którzy głosowali przeciwko zwiększeniu środków, znaleźli się:
Artur Bula, Andrzej Dombek, Agnieszka Harmata, Eugeniusz Lelonek, Piotr Mospinek, Grzegorz Sałata, Piotr Styczeń, Mariusz Wielkopolan.
Efekt? Na dokarmianie wolno żyjących kotów przeznaczono zaledwie 2000 zł. W sytuacji, gdy te środki się wyczerpią – mieszkańcy będą musieli czekać na kolejne decyzje rady. A przecież można było zapewnić więcej już teraz.
Co zakłada program?
Celem miejskiego programu jest:
-
kompleksowa opieka nad bezdomnymi zwierzętami,
-
zapobieganie bezdomności zwierząt na terenie Mysłowic,
-
odławianie zwierząt i przekazywanie ich do schronisk,
-
obligatoryjne sterylizacje, kastracje, chipowanie,
-
usypianie ślepych miotów,
-
opieka nad kotami wolno żyjącymi,
-
zapewnienie opieki zwierzętom gospodarskim.
Schronisko w Sosnowcu przyjmuje pod opiekę zwierzęta z Mysłowic i zapewnia całodobową opiekę weterynaryjną. Usługi weterynaryjne świadczy zarówno gabinet na terenie schroniska prowadzony przez stowarzyszenie, jak i Gabinet Weterynaryjny Krzysztof Żogała z Katowic.
Transport zwierząt zapewnia firma Mariusz Jurczyk – Handel Usługi z Zawiercia. W przypadku rannych lub chorych zwierząt bezdomnych, pomoc świadczy Centrum Weterynaryjne Myslovet w Mysłowicach oraz Przychodnia Nowa w Bukownie – oba podmioty mają podpisane stosowne umowy z miastem.
Wydawanie karmy dla kotów wolno żyjących odbywa się jesienią i zimą, wyłącznie dla społecznych opiekunów, po uprzednim zgłoszeniu w Wydziale Infrastruktury Miejskiej.
Budżet programu w 2025 roku: 350 tys. zł
Podział środków:
-
Schronisko i bieżąca opieka – 150 500 zł
-
Kastracje/sterylizacje – 59 000 zł
-
Usypianie ślepych miotów – 500 zł
-
Dokarmianie kotów – 2000 zł
-
Opieka weterynaryjna dla kotów – 2000 zł
-
Odławianie zwierząt – 129 000 zł
-
Opieka nad zwierzętami gospodarskimi – 500 zł
-
Usypianie ślepych miotów kotów wolnożyjących – 500 zł
-
Sterylizacja i kastracja kotów wolnożyjących – 5000 zł
-
Znakowanie zwierząt – 1000 zł
Mimo zapewnień o stałej pomocy, realna kwota na wsparcie np. wolno żyjących kotów budzi wątpliwości. Mieszkańcy pytają: czy pomoc dla zwierząt jest rzeczywiście priorytetem, czy tylko tłem dla promocji niektórych osób publicznych? Czy nie czas, by zwierzęta w mieście przestały być „niewidoczne”?
gm
