Prezydent Wójtowicz unika odpowiedzi: burzliwa debata o MPWiK na sesji Rady Miasta Mysłowice

Podczas XVI sesji Rady Miasta Mysłowice, temat dokapitalizowania MPWiK oraz rozmów z Górnośląskim Przedsiębiorstwem Wodociągowym (GPW) wywołał ostrą wymianę zdań pomiędzy radnymi a prezydentem Dariuszem Wójtowiczem. Szczególnie krytyczne wystąpienia należały do radnej Doroty Koniecznej-Siemeli i radnego Krzysztofa Bąka.

 

Radna Dorota Konieczny-Siemela zwróciła uwagę na ogromne nakłady finansowe miasta na MPWiK, pytając wprost:

„Czy prawdą jest, że Pan Prezydent rezygnując z rozmów z GPW przekazał Panu Marszałkowi Wojciechowi Sałudze informację, że to radni Koalicji Obywatelskiej sabotują to przedsięwzięcie i dlatego Pan się wycofuje z rozmów, które były o ile wiem już bardzo zaawansowane?”​

W dalszej części wyraźnie podkreśliła:

„Chciałam w naszym imieniu oświadczyć, że w żadnym momencie Prezydent z nami na ten temat nie rozmawiał. My radni Koalicji Obywatelskiej dowiedzieliśmy się z mediów, no i dzięki temu, że rzeczywiście z nami się w różnych miejscach też rozmawia, wiedzieliśmy, że takie rozmowy się toczą.”​

Na te konkretne pytania prezydent Wójtowicz udzielił wyjątkowo niejasnej odpowiedzi, mówiąc:

„Nie było żadnych rozpoczętych rozmów ani zerwanych, bo ja nie mogę takich rozmów wprowadzić, żeby móc decydować o czymkolwiek. Musi się odbyć najpierw spotkanie Rady Miasta…”​

W innym momencie dodał również:

„Jeżeli chodzi o rozmowy z GPW, to jeżeli są rozmowy z GPW, nie było żadnych oficjalnych rozmów, to jest po pierwsze, to były rozmowy, spotkania robocze, żeby rozpocząć działania związane z ewentualnym wejściem, ewentualnym wejściem kapitałowym GPW do MPWiK.”​

Radna Konieczny-Siemela nie ukrywała rozczarowania takim podejściem:

„Po pierwsze, ja zadałam bardzo proste pytanie. Czy pan prezydent wycofując się z rozmów, na którymkolwiek one były poziomie, użył argumentu nieprawdziwego. Twierdząc, że to my jako radni sabotujemy ten projekt. To jest moje pytanie.”​

Krytycznie wobec działań prezydenta wypowiedział się także radny Krzysztof Bąk, który zauważył:

„Służby prezydenta, prezydent jako właściciel spółki nie panuje nad kosztami.”​

Podczas dalszej wymiany zdań, Krzysztof Bąk zarzucił Wójtowiczowi brak rzetelnej kontroli nad spółkami miejskimi:

„Miałem więcej informacji jako radny niż pan jako właściciel tej spółki. To jakiej pan sobie dobrał współpracowników.”​

 Prezydent, zamiast merytorycznego odniesienia się do zarzutów, zbagatelizował sytuację:

Nie było rozmów konkretnych. Więc nie było zerwania rozmów

Jak wynika z wypowiedzi radnych, niepodjęcie rozmów z GPW oznacza stratę potencjalnych milionowych oszczędności dla miejskiego MPWiK, który już teraz zmaga się z problemami finansowymi. Możliwość przejęcia części infrastruktury i ograniczenia kosztów przesyłu wody była szansą na poprawę sytuacji spółki.

Prezydent Dariusz Wójtowicz nie tylko nie przedstawił radnym informacji o takich możliwościach, ale wręcz w rozmowach z pmarszałkiem województwa Saługą miał sugerować, że to radni sabotują proces — choć, jak podkreśliła Konieczny-Simela, radni nie uczestniczyli w żadnych rozmowach, bo o nich nie wiedzieli.

Sesja ujawniła poważne problemy w stylu zarządzania prezydenta Wójtowicza: brak przejrzystości, unikanie odpowiedzialności oraz przerzucanie winy na innych. W sytuacji, w której miasto mogło skorzystać finansowo na współpracy z GPW, prezydent wolał wycofać się bez walki, a następnie tłumaczyć się „nieoficjalnym charakterem rozmów” i „presją mediów”.

Odpowiedzi prezydenta były niejasne, wymijające i w żaden sposób nie rozwiały wątpliwości radnych ani mieszkańców. Prawdziwe konsekwencje tej nieudolności poniosą jednak nie urzędnicy, a mieszkańcy Mysłowic – poprzez wyższe ceny usług wodociągowych i większe problemy MPWiK.

gm

MT

0 0 głosów
Ocena artykułu
Subskrybcja
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy najwięcej głosów
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Scroll to Top