Radni Rady Miasta Mysłowice, Wiesław Tomanek i Sebastian Roncoszek, wystąpili z interpelacją do prezydenta miasta w sprawie złego stanu nawierzchni jezdni ul. Gojawiczyńskiej – na odcinku od ul. Jastruna w kierunku garaży.
W piśmie radni podkreślają, że temat był poruszany już w poprzednich latach, jednak wcześniejsze interpelacje oraz propozycje ujęcia remontu w budżecie nie znalazły dotąd uznania władz miasta. Tymczasem – jak zaznaczają – stan nawierzchni znacząco się pogarsza.
„Nawierzchnia drogi jest w bardzo złym stanie na całej długości i szerokości. Powstały wyrwy, zapadliska, co naraża kierowców na uszkodzenia pojazdów, a co za tym idzie – może prowadzić do roszczeń odszkodowawczych wobec miasta” – czytamy w interpelacji.
Zwrócono również uwagę na fatalny stan chodnika, który – według autorów pisma – trudno w ogóle nazwać chodnikiem, gdyż jego stan techniczny nie zapewnia żadnego bezpieczeństwa dla pieszych.
Radni domagają się pilnego remontu drogi: zarówno bieżącego, jak i – docelowo – generalnego. Proszą również o wskazanie konkretnego terminu wykonania prac, zaznaczając, że przez ostatnie trzy lata nie prowadzono żadnych napraw, nawet o charakterze doraźnym.
„Wnioskujemy o przeprowadzenie wizji lokalnej. Chociaż takie wizje się odbywały, wniosek był jeden: pilny remont potrzebny!” – podkreślają Tomanek i Roncoszek.
Czy prezydent Mysłowic uwzględni tym razem głosy mieszkańców i ich przedstawicieli?